Kredyt to jedna z bardziej popularnych umów o charakterze finansowych w polskiej bankowości. Bank zobowiązuje się w niej oddać do dowolnej dyspozycji kredytobiorcy określoną na papierze wartość środków pieniężnych. Natomiast kredytobiorca zobowiązuje się zwrócić je w ustalonym terminie razem z odsetkami, które zostały naliczone przez upływający okres czasu. Podstawowymi cechami kredytu są: celowość, zwrotność, odpłatność, terminowość i zabezpieczenie. Umowa kredytowa powinna być zawarta bezwzględnie w formie pisemnej. Co powinna ona zawierać i precyzować? Przede wszystkim muszą w niej być dokładnie określone dane stron zawierających umowę. Kwota i waluta kredytu również koniecznie musi się w niej znaleźć, razem z zasadami i terminem spłaty. Ponadto pismo musi precyzować cel, w którym został zaciągnięty kredyt, przynajmniej w ogólny sposób. Ważnym elementem jest również wysokość oprocentowania i warunki jego zmiany. Podobnie jak sposób zabezpieczenia spłaty kredytu i wysokość prowizji. Czasami zdarza się, że umowa jej nie przewiduje, jednak najczęściej prowizja pojawia się przy okazji zaciągania kredytu. Umowa powinna także określać warunki dokonywania zmian w jej treści i rozwiązywania jej. Wskazane jest ponadto umieszczenie w niej innych elementów określanych przez prawo i regulamin banku.
Category: biznesowy świat
Czym jest kredyt i jaką powinien mieć formę?

Wiele banków na rynku

Starsze pokolenia nie nadążają za błyskawicznie zmieniającymi się czasami i obyczajami. Mają problem z odnalezieniem się w XXI wieku. Z nostalgią wspominają czasy młodości. Gdy w Polsce panował socjalizm ludzi nie mieli prawa wyboru. Wszyscy mieli to samo. Tak samo było z bankami. Był bank główny i banki, które pracowały na rzecz klienta. Wszyscy korzystali z jego usług. Wraz z upadkiem poprzedniego ustroju na rynku pojawiło się wiele nowych graczy. Kilkanaście banków. Każdy z nich reklamował się jako najlepszy dla klienta prywatnego. Ludzie nie wiedzieli, który bank wybrać. Często nie kierowali się logiką, nie czytali dokładnie oferty co dany bank proponuje. Wybór polegał na czymś innym a dokładniej, że kolega z pracy trzyma swoje pieniądze w banku A i jest zadowolony. Skoro on trzyma to ja również będę. Tak to wyglądało. Oczywiście ludzie nie są głupi. Mogą nie znać się na bankowości i finansach, ale doskonale umieją liczyć swoje pieniądze. Zatem trzymanie pieniędzy w nowym banku było względnie bezpieczne. Dzisiaj na rynku funkcjonują różne banki. Reklamują się w telewizji, prasie i internecie. Ludzie wybierają najkorzystniejsze dla siebie oferty. Jednak wybór nie ogranicza się do jednego banku. Można mieć konta w różnych. Jedno bieżące, a drugie oszczędnościowe. Wszystko przez konkurencje.
Transformacja gospodarcza w krajach

Państwa słabo rozwinięte opierają się głównie na rolnictwie. Zatrudnionych w nim jest najczęściej nawet do 80 procent ludzi. Przemysł i usługi skupiają mniej ludzi. W państwach rozwijających się przydział zatrudnienia jest bardziej zrównoważony, jednak w rolnictwie i przemyśle pracuje więcej jednostek ludzkich. W państwach rozwiniętych i bardzo rozwiniętych najwięcej społeczeństwa pracuje w usługach. Nawet do 70 procent. Pozostali pracują w przemyśle i rolnictwie. W ostatnim najczęściej zatrudnionych jest do 10 procent społeczeństwa posiadających możliwość pracy. W usługach dominują tak zwane usługi wysokiej specjalizacji. Są to usługi finansowe i bankowe, informatyczne, handlowe. Trudno sobie wyobrazić ludzkie życie bez banku. Wcześniej gdy ktoś chciał wybrać pieniądze musiał udać się do banku. Tak samo z rachunkami jeśli trzeba było zapłacić. Należało udać się do banku, wybrać pieniądze i na pocztę lub kasy i zapłacić należności. Dzisiaj to o wiele prostsze. Wszystko można zrobić za pośrednictwem komputera i internetu. Dzięki globalnej sieci rozwinęła się usługa przelewów. Dzisiaj pracodawcy głównie przelewają pieniądze na konta pracowników. Tak samo jest z emeryturami. Dzisiaj nikt nie czeka na panią listonosz. Pieniądze idą na nasze konto. Banki rywalizują między sobą o klienta.
Na czym polega fenomen SKOK?

Wiele osób korzysta z usług SKOK-ów. Czym one właściwie są? Spółdzielcze Kasy Oszczędnościowo-Kredytowe to instytucje parabankowe. W rozumieniu prawa nie działają one podstawie prawa bankowego, tylko spółdzielczego. Dzięki temu SKOK nie podlega nadzorowi i kontroli instytucji, które dyszą na karku bankom z krwi i kości. Te instytucje prowadzą działalność o charakterze non profit, która polega na udzielaniu klientom dostępu do tańszych pożyczek i kredytów. Oferta jest przede wszystkim kierowana do osób, które posiadają zbyt niskie dochody, aby ubiegać się o kredyt w banku. Ważnym elementem oferty SKOK są depozyty, których oprocentowanie w kasach jest przeważnie wyższe niż w bankach. Również pożyczki cieszą się dużą popularnością, ponieważ można łatwo je uzyskać na stosunkowo korzystnych warunkach. Ponadto w ofercie znajdują się również rachunki oszczędnościowo-rozliczeniowe, indywidualne konta emerytalne, ubezpieczenia, ubezpieczenia funduszowe kapitałowe, fundusze inwestycyjne i karty kredytowe. W skład całego systemu kas spółdzielczych wchodzi Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych SKOK. Ten organ ubezpiecza oszczędności zgromadzone w SKOK. W przypadku upadłości kasy gwarantuje on wypłatę 100% oszczędności każdego członka SKOK do wartości 50 000 euro. Poziom gwarantowania depozytów jest bardzo podobny do tego, który zapewnia Bankowy Fundusz Gwarancyjny.
Wielkopolski Bank Spółdzielczy

Jedną z instytucji w polskich sektorze finansowym jest neoBank. Jego pełna nazwa to Wielkopolski Bank Spółdzielczy. Pod reklamowym mianem neoBanku firma działa dopiero od 2008 roku. Wcześniej dotyczyło ono jedynie usług elektronicznych. Natomiast niedawno instytucja zaczęła kreować swój wizerunek banku nowoczesnego, któremu warto powierzyć swoje pieniądze. Firma neoBank posiada obecnie sieć ponad 50 oddziałów na terenie całego kraju. Jej oferta dotyczy głównie klientów indywidualnych oraz małych i średnich firm. Do ich dyspozycji oddaje się konta osobiste, lokaty terminowe i internetowe, jak również kredyty gotówkowe, hipoteczne i konsolidacyjne, debety w koncie oraz karty kredytowe. NeoBank ostatnio uruchomił dynamiczną reklamę swojej nowej EnergoLokata 3M. Charakteryzuje się ona bardzo atrakcyjnym oprocentowaniem 6,8% w skali roku. Oferta jest jednak skierowana jedynie do nowych klientów instytucji, co może powodować zniesmaczenie u osób, które korzystają z usług firmy od lat. Minimalna kwota lokaty wynosi 5 tysięcy złotych, dzięki czemu jest ona dostępna dla stosunkowo szerokiego grona klientów. Można ją założyć na dwa sposoby: poprzez konto osobiste w neoBanku i rachunek techniczny dostępny za pośrednictwem neoBank24. EnergoLokata to obecnie jeden z najwyżej oprocentowanych depozytów na polskim rynku finansowym.
Wielka globalna wioska

Żyjemy w XXI wieku. To szczyt rozwoju człowieka, a dokładniej cywilizacji. Trudno spekulować co będzie w przyszłości, więc skupmy się na teraźniejszości. Jeszcze 50 lat temu szczytem techniki były kalkulatory i prymitywne telewizory. Dzisiaj mamy potężne komputery o niespotykanej wcześniej mocy obliczeniowej. Dzisiaj topowy smartfon byłby wystarczającym narzędziem, aby 40 lat temu wysłać człowieka na księżyc. Ówczesne maszyny Amerykańskiej Agencji Kosmicznej były słabsze niż Galaxy S IV. Wraz z rozwojem cywilizacyjnym zauważa się transformacje w strukturze zatrudnienia. Obecnie w państwach wysoko rozwiniętych najwięcej ludzi zatrudniono w usługach. Dominującą rolę pełnią usługi finansowe i bankowe. Są one wzajemnie połączone niczym sieć pająka. Jeśli gdzieś w dalekim miejscu coś drga to cała sieć to odczuje. To uproszczona metafora obrazująca światowy rynek oraz zależności pomiędzy podmiotami. Jeśli pracujesz za granicą, ale masz polskie konto, nie musisz się martwić o swoje pieniądze. Zostaną przelane, choć z drobnymi opóźnieniem w stosunku do kont w kraju zatrudnienia. Co dziennie jesteśmy światkami milionów transakcji o wartości milionów euro, dolarów. Wszyscy kupują akcje lub je sprzedają. Jeśli ktoś umie grać na giełdzie w przeciągu kilku miesięcy może zostać bogatym człowiekiem.
Lichwiarze na rynku

Gdy przychodzimy ulicą w godzinach szczytu nękają nas ulotkarze. Natarczywie wciskają ulotki. Najlepiej, gdybyśmy brali po 5. Kilka metrów od ulotkarza kosz zapełniony. Najczęściej na ulicach reklamuje się szkoły, kredyty i banki. Na rynku istnieje wiele firm, które specjalizują się w błyskawicznych pożyczkach. Żadnych poręczycieli, wiedzy żony lub męża, do 15 minut. Brzmi wspaniale. Niektórzy są na tyle zdesperowani, że decydują się na zadłużenie. Jednak to poważny błąd. W biznesie finansowym nikt nie daje nic za darmo. Procent takiej pożyczki jest wysoki. Często jest tak, że musimy spłacić 2 razy więcej niż pożyczyliśmy. Oczywiście nie można zapominać o terminach rat, bo odsetki gigantycznie rosną. Firmy te niewiele ryzykują, bo jeśli spóźniamy się z spłatą, to w końcu odwiedzą nas komornicy i zabiorą nasze mienie. Z bankami jest bezpieczniej. Oprocentowanie nie jest aż tak wysokie. Jednak zawsze trzeba pamiętać, że gdy pożycza się pieniądze to należy je oddać. Nikt nie da nam nic za darmo. W świecie opartym na pieniądzach jesteś rekinem albo rybką. Trudno sobie wyobrazić życie bez banków. Nikt nie chce już stać w wielogodzinnych kolejkach jak to było kilka lat temu, gdy rynek finansowy w naszym kraju nie był tak rozwinięty. Dzisiaj wszelkie formalności można załatwić w kilka sekund.