Oszuści i doradcy finansowi

Oszuści i doradcy finansowi

Wielką estymą społeczną niegdyś cieszyli się maklerzy. Dzisiaj już ludzie im tak nie ufają. Wszystko przez kryzys ekonomiczny. Maklerzy obracają milionami, więc gdy te pieniądze zaczęły być gubione, spadł poziom zaufania do ich usług. Gdy posiadamy abonament telefoniczny nasze dane są przekazywane innym firmą. Oczywiście jest ustawa o ochronie danych osobowych, jednak łatwo ją obejść. Wiele podmiotów współpracuje ze sobą, więc można sprzedać dane klienta innej firmie. To w ten sposób wydzwaniają do nas różni doradcy finansowi. Od innej firmy, z której usług korzystaliśmy, posiadają informacje o nas. Doradcy oferując swoje usługi obiecują klientowi złote góry. Jednak ludzie niechętnie korzystają z tego rodzaju usług. Wiedza, że na giełdzie nie ma możliwości szybkiego zarobienia. Co więcej nie chcą lokować oszczędności, gdzie zysk jest relatywnie niewielki. Z kolei, jeśli doradca oferuje wielki zysk w krótkim czasie, to ludzie mają świadomość, że mają do czynienia z naciągaczem. Ludzie nie ufają innym w sferze pieniędzy i finansów. Szczególnie, gdy ktoś dzwoni do nich z super propozycją. Zapala się czerwone światełko. Coś musi być nie tak. Z usług doradców najczęściej korzystają biznesmeni, którzy mają większą wiedzę o rynku finansowym i bankowości. Wiedzą jakie jest ryzyko.